17.03.12

Sobota, 17 marca 2012 · Komentarze(4)
Kategoria 100-150
To była lekcja pokory. A nie zapowiadało się.

Pierwsze pół godziny było wybitne i myślę, że pokazało do czego będę mógł dojść, jeśli będę regularnie jeździć. Później było już gorzej. Nie dość, że wiatr wymusił zmianę trasy, to jeszcze z każdym km-em sił było coraz mniej i ciężko było zmotywować się samemu. Postoje były coraz częstsze, ale nie przeszkodziło to w pobiciu tegorocznej maksymalnej prędkości na zjeździe do Golubia-Dobrzynia.

Potem trochę błądzenia po lesie, kluski u babci i ostatni odcinek, w którym rywalizacja i męska duma wyciągnęła ze mnie ostatnie siły. No ale mam coś, czego wy jeszcze nie macie chłopaki:
Pierwsza stówka 1/1

^^

No i rower pozytywnie przeszedł testy off-roadowe... (bez licznika)


No i warto jeszcze dodać, że rzeczywisty czas przejazdu wynosił uwaga: 6 i pół godziny! Masakra

Komentarze (4)

BTW, ta fotka nie jest apetyczna xD

DaruS 20:10 wtorek, 20 marca 2012

Fakt, dystans ładny. Stówki gratuluje.
ale na średnią "SZCZEKA MI OPADŁA" więc nie mam więcej pytań.

ellmoo 20:22 sobota, 17 marca 2012

Ty się nie bój, do Ciebie jeszcze daleko. A ja muszę choć trochę Was nadgonić. I tak nie dobiję, bo mnie pewno i tak weźmiecie znając Wasze nabijanie wycieczek :P

Panzrybka 19:40 sobota, 17 marca 2012

O cie PANIE !!! A ja w szkole :( Ty się tak za bardzo nie rozkręcaj może co?

DaruS 19:12 sobota, 17 marca 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa obser

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]