Najsmutniejsze jest to, że rzeczywisty czas jazdy wyniósł 9 godzin. Wiatr wymęczył nas zarówno psychicznie jak i fizycznie.

Zawieźć rower do babci - z przygodami.
Powrót z torbą jajek w niecałą godzinkę. No i szczególne pozdrowienia dla panów policjantów którzy mierzyli do mnie z suszarki. :)

Po nowych drogach rowerowych na Wrzosach. Szczególnie polecam tę na Chełmińskiej.

Z domku na Motoarenę pomagać w akcji Motoserce. Powrót bez licznika, bo połowę przespacerowałem z racji pięknej pogody

Z Łukaszem z domku najpierw zjechać nowym zjazdem rowerowym na Wiadukcie, od budowy mostu do miasta a tam na drugi brzeg i przed Stawki i Podgórz dojechaliśmy na Rudak, potem Stawki i do domciu.

Dom->Uczelnia->Dom

Dom->Józefa w czasie 6 minut - nowy rekord ^^
Ale z takim wiatrem, to każdy potrafi.

Chełmińska->Dom

Dom->Bielany->Bydgoska->Uczelnia = 9,08

Uczelnia->Bydgoska->Bielany->Działki Józefa->Dom 9,57

Wiało. Nie fajnie.

Z warsztatu do domku. Chyba przez Józka, jak mnie pamięć nie myli.

Nowy element roweru -> lampka Authora, licznik Sigma 509

I poszła kasa z wypłaty. Tak to jest, jak trzeba czasem zainwestować w rower.

A i z tej strony dziękuję serwisowi BIO Bike z Torunia. Bardzo polecam, wspaniała obsługa, wspaniały serwis! Jeśli szukacie swojego stałego warsztatu w TRN, to bez wahania polecam!