Zawieźć rower do babci - z przygodami. Powrót z torbą jajek w niecałą godzinkę. No i szczególne pozdrowienia dla panów policjantów którzy mierzyli do mnie z suszarki. :)
Z Łukaszem z domku najpierw zjechać nowym zjazdem rowerowym na Wiadukcie, od budowy mostu do miasta a tam na drugi brzeg i przed Stawki i Podgórz dojechaliśmy na Rudak, potem Stawki i do domciu.