Wpisy archiwalne w kategorii

100-150

Dystans całkowity:477.62 km (w terenie 22.00 km; 4.61%)
Czas w ruchu:23:42
Średnia prędkość:20.15 km/h
Maksymalna prędkość:54.00 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:119.41 km i 5h 55m
Więcej statystyk

17.03.12

Sobota, 17 marca 2012 · Komentarze(4)
Kategoria 100-150
To była lekcja pokory. A nie zapowiadało się.

Pierwsze pół godziny było wybitne i myślę, że pokazało do czego będę mógł dojść, jeśli będę regularnie jeździć. Później było już gorzej. Nie dość, że wiatr wymusił zmianę trasy, to jeszcze z każdym km-em sił było coraz mniej i ciężko było zmotywować się samemu. Postoje były coraz częstsze, ale nie przeszkodziło to w pobiciu tegorocznej maksymalnej prędkości na zjeździe do Golubia-Dobrzynia.

Potem trochę błądzenia po lesie, kluski u babci i ostatni odcinek, w którym rywalizacja i męska duma wyciągnęła ze mnie ostatnie siły. No ale mam coś, czego wy jeszcze nie macie chłopaki:
Pierwsza stówka 1/1

^^

No i rower pozytywnie przeszedł testy off-roadowe... (bez licznika)


No i warto jeszcze dodać, że rzeczywisty czas przejazdu wynosił uwaga: 6 i pół godziny! Masakra

Pogoni część 2

Piątek, 15 lipca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria 100-150
W planach była Nieszawa i prom, ale zaraz po wyjechaniu na trasę zmiana planów z powodu dokuczającego wiatru. Postanowiłem więc kontynuować pogoń i tak: TRN->Łubianka->Chełmża->Kowalewo->Golub-Dobrzyń->Elgiszewo+premia w Ciechocinie->Młyniec->Lubicz->TRN

Ale tak średnio jestem z tego zadowolony.

Niedosyt

Wtorek, 3 maja 2011 · Komentarze(1)
Kategoria 100-150
Plan zrealizowany nie do końca niestety. Z trasy GDY->HEL->GDY->TRN pozostało GDY->JST->Władzio->GDY.

Skład:
-Maruda
-Daru$
-moja skromna kartograficzna osobistowość

Bilans zysków i strat:
Zysk:
-Ból gardła
-Poczucie, że nie tylko ja jestem tak szurnięty, ale jest nas trzech.
-Kolejne km na bikestatsa, jupi, chopaki, gonie Was!
-Szklanka z Maka (kolor: zielony)
-PPPB (Prawie Profesjonalne Przymocowanie Bagażnika) powered by Maruda's Company Entertainment

Straty:
-Licznik (płakałem za nim całą noc)
-Zdrowie
-Średnia poniżej 20
-Kasa

Jak widać 5 do 4 czyli warto było. Ale na przyszłość trzeba dwa razy pomyśleć przed takim wyjazdem.

A że wszyscy pozdrawiają, to ja też:
-jestem już na wizji? Mamo? Widzisz mnie? To ja! Pozdrawiam Cię! To mówiłem ja.
Koniec pozdrowień.



Żartowałem.







Podziękowania dla wszystkich, którzy choćby wsparli nas myślą o nas, tych najmniej widocznych, tych najzwyklejszych. Dzięki.

TRN-BDG-Chełmno-TRN

Środa, 27 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 100-150
Najsmutniejsze jest to, że rzeczywisty czas jazdy wyniósł 9 godzin. Wiatr wymęczył nas zarówno psychicznie jak i fizycznie.